Do kolejnego wyzwania kreatywnego kufra podchodziłam bardzo ostrożnie. KLUCZ nie dawał mi żadnych skojarzeń, a wykonanie klucza inspirowanego kluczem wydawało mi się trywialne. Postanowiłam zrezygnować, gdy nagle przyszedł pomysł. Do klucza pasuje dziurka. Więc znalazłam dziurkę i oplotłam ją koralikami toho silver lined crystal i wmontowałam w kłódkę z bransoletki oplecionej herring bone z koralików metallic hematite. I tak pracowałam, aż wyszło coś, co postanowiłam zgłosić na wyzwanie kluczowe.
A oto mój naszyjnik z kłódką ;-)
Niestety proces wstępny czyli myślenie, projektowanie, zamawianie elementów i czekanie na przesyłkę trwał na tyle długo, że skończyłam go dopiero wczoraj. Myślę, że gdyby nie czas i złamana igła, to dopracowałabym trochę sam klucz (który z resztą jest drugą wersją, pierwsza ostatecznie nie pasowała, tzn rodzina nakazała zmienić).
Rewelacyjny pomysł na naszyjnik! Bardzo podoba mi się dziurka od klucza, sam klucz oczywiście też :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo. Rzeczywiście dziurka ma być najważniejszym elementem projektu :-)
OdpowiedzUsuńŚwietny naszyjnik, super pomysł! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :-)
OdpowiedzUsuńNie wiem czy były już wyniki,ale ten pomysł najbardziej mi się spodobał i mam nadzieję że doceni to też komisja :o)
OdpowiedzUsuńdziękuję bardzo, wyniki już są i myślę, że padłam na wykonaniu klucza. Sama teraz zrobiłabym go inaczej.
OdpowiedzUsuń